Aksamit

Delikatnym muśnięciem warg rozpalam Cię.
Palce dłoni mych pieszczą Twój kark. Rozpływasz się.
Pocałunek spragnionych ust na na ciele Twym.
Gładkość skóry podziwiam znów, językiem mym.

W mym dotyku jest boski czar. Ukryta moc.
Dziś zagłaszczę, wszystko co złe. Gdy przyjdzie noc.
Potop spełnień spłynie, w oazy pragnień Twych.
Poznasz słodycz namiętnych warg i czułość ich.

Wycałuję z subtelnym wyczuciem, boskiej róży kwiat.
Tak, jak język mój czule wiruje, niech wiruje Twój świat.
Wykrzycz szczęście moich ramionach. Twoje ciało niech drży.
Niech aksamit rozpalonej skóry potem spełnień dziś lśni.

Gerard Karwowski
19 maja 2020, Ząbkowice Śląskie

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: