Lilith
Kocham Twój wzrok, wampirzy szloch, zimnego zapach ciała.
Czczę Twoje kły, smak ciepłej krwi, co nocą mnie zniewala.
Pożądam Cię, w mym każdym śnie, gdy z mrokiem z grobu wstajesz.
Jak kiedyś ja, tak dzisiaj Ty, życie im wieczne dajesz.
Gdy pragniesz ją, w wampirzą dłoń, dziewczęce kształty chwytasz.
Jej żywy wzrok, gorący głos. Już ślinę swą przełykasz.
Kolejny zmierzch przyniesie krew, spełnisz swe pożądanie.
Wpij usta swe w aortę jej. To, czego chcesz, dostaniesz.
13 listopada 2017, Warszawa
Podziel się swoimi przemyśleniami...