Szatan

Mam milion imion. Jestem od wieczności.
To Ja zamieniam w prochy ludzkie kości.
Moje są wojny, moje kataklizmy.
Wszystkie w historii Ziemskiej Kuli blizny.

Moje mamony, i moje dążenia.
To za co ludzkość oddaje istnienia.
Moi królowie i moje narody.
Mój każdy z was jest. Stary, czy też młody.

Co tworzy człowiek, wszystko w mym imieniu.
Lud, hołd oddaje mrocznemu istnieniu.
I bluźni innym wieczorem i z rana.
Wasz świat jest Piekłem. To świat Szatana.

Gerard Karwowski
20 września 2018, Warszawa

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: