Upiór

Za cmentarnym murem, już północ wybiła.
W mroku grób kamienny. Coś płytę podnosi.
Dłoń z kości z pazurem, wystaje z mogiły.
W głębi starej trumny, świecą diable oczy.

Wstaje w szarej poświacie, demon z krwistym wzrokiem.
Trupia twarz i okropne, dwa zęby sterczące.
Ukryta w mroku czeka, potworna maszkara.
Wypatruje krew ciepłą i serca bijące.

Nie chodź nocą na cmentarz, bo tam strzyga siedzi.
Gdy cię chwyci, wypije z krwią twoje istnienie.
Głodna, zbudzona z śmierci snu, poluje.
Na ludzką krew i dusze. Na ludzkie sumienie.

Gerard Karwowski
26 lutego 2017, Warszawa

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: