Kiara

Zaśnij. W śnie Twoim przyjdę nago. Tak męski, ostry, tak pachnący.
Chcę pieścić, Twoje boskie ciało. Dotykać Cię zniewalająco.
Poczuj na piersiach ścisk mych dłoni. Płyń, gdy z rozkoszą w ciebie wchodzę.
Nocą, w Twe oczy zapatrzony. Pieszczę Cię w myślach i dochodzę.

Pragnij mnie, jak nikogo nigdy. Czuj, gdy swą dłonią rozpieszczona.
Wpuścisz mnie, w Swojej wyobraźni. Wprost, do mokrego, Twego łona.
Czuj, w zmysłach Swoich, jak pulsuję, stając się twardszym z każdym ruchem.
Dojdź, w swych pieszczotach podniecona. Wypełnij zmysły, mym wybuchem.

Myśl, sama w sobie, nie jest grzechem. Ani owocem zakazanym.
Możesz mnie posiąść, kiedy zechcesz. W fantazjach Swoich, słodka Pani.
Więc połóż rękę na Swym łonie i pieść się, do białego rana.
Krzycz, zawładnięta mym uśmiechem. Pani mej nocy. Boska Kiara.

Gerard Karwowski
10 września 2020, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: