Joana

Twoje oczy, kryją rozkosz. Piękno, bezchmurnego nieba.
Chciałbym tonąć w nich, na wieczność. W raju, Twojego spojrzenia.
Twoje ciało, czystym pięknem. Żywym, a nie jakimś mitem.
Blask, Twej cudnej kobiecości. Przyćmił, nawet Afrodytę.

Rozpalony, Twoim wzrokiem. Tak, spragniony piękna Twego.
Teraz, daję z siebie wszystko. Dzisiaj idę na całego.
W monastyrze ciała Twego, będę modlił się, bez końca.
Dam misterium Ci, rozkoszne. Zapłoniesz, bardziej od Słońca.

Utoniemy w namiętności, odlecimy w upojeniu.
Zatracimy się w nagości. W naszych ciał, uzależnieniu.
Odpłyniemy, w pożądaniu, do złotego świtu, z rana.
Będziesz, nocy mej królową. Księżniczko Piękna. Joana.

Gerard Karwowski
18 kwietnia 2021, Ząbkowice Śląskie

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: