Wieczny orgazm

Teraz, płoniesz w mych ramionach. W namiętności, rozbudzona.
Rozpalona maksymalnie. Ciało, żarzy się upalnie.
Teraz, pragniesz, do szaleństwa. Do granicy człowieczeństwa.
Kiedy, ja Cię zaspokajam. Twym orgazmem, się upajam.

Teraz, drżysz. Dziko, rozkosznie. Aż pot spływa, po mej mosznie.
Ze mną, czujesz się szalenie. Gdy spełnienie, za spełnieniem.
Teraz, czujesz moją męskość. Znów, mnie pragniesz do szaleństwa.
Wstrząs, za wstrząsem, rwie Twe ciało. Ale Tobie, ciągle mało.

Teraz, bosko Ci dogodzę. Ostro wchodzę i wychodzę.
Ciało Twe, w konwulsjach drży. Płonę ja i płoniesz Ty.
Teraz, razem dochodzimy. Do spełnień dzikich, krainy.
Płoniesz Ty i płonę ja. Boski orgazm, wiecznie trwa.

Gerard Karwowski
19 stycznia 2021, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: