Brudna

Jestem grzeszną dłonią, którą pieścisz się,
Dreszczem Twego łona, gdy wypełniam Cię.
Jestem Twym nektarem i orgazmem Twym,
Gdy dochodzisz, krzycząc, jestem krzykiem złym.

Jestem Twą fantazją, gdy Twa rozkosz gra,
Mokrych myśli plazmą w samym środku dnia,
Twym szalonym wzrokiem, gdy dochodzisz z nim.
Jestem Twym amokiem, jestem grzechem Twym.

Dziko oszalała, w myślach oczy me.
Właśnie sobie wyobrażasz, jak dosiadam Cię.
Czule głaszczesz głowę wśród spragnionych ud,
Gdy namiętnie spijam grzechu słodki brud.

Gerard Karwowski
31 grudnia 2023, Grajewo

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: