Libido

Uniesiona falą dzikich pragnień. Pieścisz dłonią namiętnie kwiat krocza.
Zapatrzona w moją fotografię, z zapomnieniem, w świat żądzy odpływasz.
Rozpalona w ognistej fantazji, z rozmarzeniem, pochłaniasz me oczy.
Kładziesz palce na pąku spełnienia i pieszczoty rozkoszne zaczynasz.

W myślach widzisz, jak usta całuję. Jak podgryzam gładką skórę szyi.
Ramionami obejmuję nagie, rozpalone dziką rządzą ciało.
W uwielbianych przez Ciebie pozycjach. przeprowadzam penetrację kwiatu.
Poruszani wspólnymi ruchami, spowalniamy z galopu do cwału.

Podniecenie osiąga swój zenit. Pieszcząc pąk Swój, dosiadasz mnie w myślach.
Krocze drży w skurczach swych, ekstatycznych. Coraz szybsze ruchy dłonią robisz.
Opętana spojrzeniem z zdjęć moich. W wzroku mego orgazmie odpływasz.
Tryskasz sokiem szalonej rozkoszy. Wykrzykując me imię. Dochodzisz.

Gerard Karwowski
01 marca 2020, Ząbkowice Śląskie

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: