Hiszpańska mucha

Już podniecone ciała dwa, zaczęły swe miłosne tango.
Nagie. Splecione w świetle gwiazd. Rozpoczynają nudo Adagio.
Wiolonczelista w dłoniach swych trzyma napięty swój instrument.
Zagra melodię grzesznych strun, najpiękniej, jak to tylko umie.

Z pucharu, co bursztynem lśni, piją rozkoszny afrodyzjak.
W żyłach szalenie płynie krew. Wypełnia się rozpustna wizja.
Pożądań wigor leje pot. Parzy płomieniem swym spod brzucha.
Spełnienia żar wypełnia świat. Rozpala ich hiszpańska mucha.

Gerard Karwowski
07 grudnia 2019, Ząbkowice Śląskie

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: