Obsesja

Rozpoczęłaś kolejny dzień wspomnieniami wczorajszej nocy.
W ciele jeszcze nie ostygł żar, a obmyślasz czym mnie zaskoczysz.
W głowie tańczy bajeczny czar wzajemnego zaspokojenia.
Kilka godzin. Nadchodzi czas kolejnego, misterium zbliżenia.

Puder pokrył namiętny ślad, na Twej szyi, mojej miłości.
Ciało prosi o nowy szał, boskich doznań dzikiej wolności.
Każda chwila przybliża Cię, do uścisku mych męskich ramion.
Słońca zachód ogłasza Ci, że nadchodzi wieczorny amok.

W telefonie, Twój drżący głos i stanowcze me słowo – czekam.
Podniecenie wypełnia Cię i jak lawa z krocza wycieka.
Tuż za drzwiami rozbierasz się. Siadasz naga na magii krzesło.
Wzrokiem pętam ramiona Twe. Dosiądź mnie. Chcę być Twoją obsesją.