Cielesny Triangiel

Całujesz z żarem usta mej wybranej.
Przełykasz mocny śliny mojej smak.
Muskasz Jej drżące, rozpalone ciało.
Sól mego potu trafia do Twych warg.

Kąsasz z rozkoszą owoce nabrzmiałe.
Spęczniały, gdy smoktałem pąki ich
Spijasz ambrozję obłędnego krocza.
Rozognionego tak językiem mym.

Wsysasz w swe usta nektar doskonały.
Liżę z warg Twoich, ekstazy miód Jej.
Dziki szalenie, kobiecych ciał wonią.
Wchodzę płomiennie w łono lubej mej.

Gryząc gorąco usta Twe soczyste.
Ryję w Jej sromie, hardym dłutem mym.
Patrzę chutliwie w oczy Twe ogniste.
Pragnę Was Obie całym zmysłem swym.

Dochodzę. Żądzy dreszcz, zalewa ciało.
Tryskam potężnie na wybranki me.
Posiadłem obie was. Mimo to, mało.
Teraz w Twym łonie, dziko szaleć chcę.

Gerard Karwowski
20 listopada 2019, Ząbkowice Śląskie

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: