Pożądanie

Na mokrej szyi, kropli sznur, zlizuję językiem giętkim.
Odwracasz głowę, całujesz usta, spoglądasz wzrokiem namiętnym.
Biodra rozgrzane wody strumieniem, lgną w przytuleniu do siebie.
Zmysły rozpala ciał podniecenie. Za moment posiądę Ciebie.

Twe usta w ustach mych rozognione, kiedy przygryzam ich wargi.
Uszy masuję końcem języka. Kąsam z wyczuciem ich płatki.
Męskimi dłońmi ściskam Twe piersi. W mej głowie szał podniecenia.
Tętno aż kipi, dzikie źrenice. Krew spływa do przyrodzenia.

Stoisz przyparta do szyby tafli, z rozstawionymi nogami.
Wbijam w Twą różę sterczące dłuto. Gryziesz me usta zębami.
Rozpoczynamy ciał galopadę, w rytmice tylko nam znanej.
Ognista kąpiel rządzi zmysłami. Porwało nas pożądanie.

Gerard Karwowski
24 listopada 2019, Ząbkowice Śląskie

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: