Alvaro
Gorąca krew. Namiętny wzrok. Nienasycony temperament.
Zapragnij mnie. Zapomnij się. Wypieszczę ciało Twe, jak diament.
W fantazji Twej, zabiorę Cię. W upalne noce Espanioli.
W ramionach mych, namiętny szał. Rozkosz Madrytu, Barcelony.
Dziś, ze mną w łóżku czeka Cię. Spoconych, dwojga ciał corrida.
Daj wszystko mi. Spełnię Twe sny. Poznasz, namiętność loca vida.
Okiełznam Cię. Rozpalisz się. W burzy, hiszpańskich, dzikich pieszczot.
Będę szarżował, całą noc. Nadziewał, na mój dziki brzeszczot.
Ciągle gotowy. Twardy wciąż. Spragniony i nienasycony.
Rozpalę dzisiaj, Twój punkt G. Poczujesz, jak jestem szalony.
W jeden, namiętny, dziki krzyk. Przemienię dzisiaj Ciebie całą.
Nasycę, łona Twego głód. Hiszpański ogier. Twój Alvaro.
24 lipca 2021, Wrocław
Podziel się swoimi przemyśleniami...