Amnezja
Teraz patrzę w Twoje oczy, znika wszystko to co złe.
Czarna przeszłość ginie z chwilą, gdy w mych dłoniach włosy Twe.
Wysychają łzy wylane, nieprzespanych nocy full.
Zacierają się obrazy, które przynosiły ból.
Jesteś moim zapomnieniem, bramą do szczęśliwych lat.
Mym psychicznym odrodzeniem. Nowym spojrzeniem na świat.
Ginie strach bezsennych nocy, samotności dół w półśnie.
Zapomniałem czym jest smutek, kiedy odnalazłem Cię.
Teraz, kiedy do mnie mówisz, głos Twój spokój daje mi.
Znowu wierzę ludzkim słowom, słysząc szczerość w ustach Twych.
Odnalazłem się na nowo. Gubię w Twym spojrzeniu świat.
Zapominam czarną przeszłość. Czeka na Nas tysiąc lat.
18 lipca 2017, Warszawa
Podziel się swoimi przemyśleniami...