Ange de l’amour

 

Oceany gwiezdnych ławic. Lata świetlne pokonane.
Przemierzyłem cały wszechświat, by być z Tobą ma Anane.
Odnalazłem ukojenie w Galaktyce Twoich oczu.
Twe ramiona, są zbawieniem. Miejscem, w którym chcę odpocząć.

Niech me serce bije w Tobie, jak Twe myśli krążą we mnie.
Wejdź na szczęścia mleczną drogę, tylko nie idź nią beze mnie.
Ofiaruję Ci me wnętrze, wszystkie myśli, każdą chwilę.
Przyjm do serca moje dary. Ile mogę, daję tyle.

Mój Aniele, z miasta Łużyc. Patrząc w oczy Twoje, tonę.
Klęcząc, w rękach świat mój daję. Chwyć me serce w Swoje dłonie.
Jeśliś dzisiaj nie gotową, będę czekał ile trzeba.
Boś Ty moim przeznaczeniem. Mym Aniołem danym z nieba.

 

Gerard Karwowski
17 czerwca 2020, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: