Chica
W nozdrzach grzeszny zapach ciała,
W ustach smak rozkoszny potu.
Och, jak pieścisz, jak zniewalasz,
Dotyk dłoni – jestem gotów.
Dzika, młoda, grzeszna, piękna.
W oczach Twych płoną me żądze.
Róża Twoja, tak ponętna,
Grzesznie w niej językiem błądzę.
Gdy oddychasz, mym oddechem,
Patrzysz grzesznie w oczy moje,
Ciała dwa, lecz jedno serce,
Świat mój to ramiona Twoje.
Fale ekstaz przeznaczenia,
Płyną od stóp aż do skroni.
Dzika myśl płonie w nas dwojgu,
Move your Lingam to my Yoni.
Piję smak Twej kobiecości,
Płonę ogniem Twoich krzyków.
W raju pieszczot namiętności
Pędzi ekstazy wehikuł.
Gryziesz mnie w dziewczęcej żądzy,
Pożądanie nie zanika.
Żarem ognia ciał złączonych
Płonę ja i moja Chica.
30 czerwca 2022, Wrocław
Podziel się swoimi przemyśleniami...