Dwa żywioły
W Tobie jest ogień namiętności, co wieczór w łożu podniecany.
Ja, jestem wodą, która gasi, żar Twoich marzeń wyuzdanych.
Twe ciało, zawsze rozognione, chłodzę w jeziora mych ramionach.
Gaszę, wytryskiem mej gaśnicy. Dzikie płomienie Twego łona.
Gdy rozpalona pożądaniem, prosisz mnie do nagości łoża.
Wodą spełnienia uspokajam. Codzienny, ciała Twego pożar.
Jesteśmy niczym dwa żywioły. Tak harmonijnie przeciwstawne.
Uzupełniamy każdej nocy. Braki w dominie naszych pragnień.
28 marca 2020, Ząbkowice Śląskie
Podziel się swoimi przemyśleniami...