Ekstaza 2

Poranna, wieczorna, głęboka, bądź płytka.
Wewnętrzna, zewnętrzna, powolna, lub szybka.
Obłęd w oczach Twoich i krzyk uniesienia.
Uwielbiasz ten czas dogłębnego spełnienia.

Ja pragnę Ci dawać to szczęście, co chwila.
Fantazją mą sprawiać, by znów przychodziła.
Rozbudzam ustami, uniesienia żądze.
Upity Twym wzrokiem. Czekam, kiedy dojdziesz.

Twe rozwarte usta. Pełne, wielkie oczy.
Najmilszy mym uszom, jest jęk Twej rozkoszy.
Teraz tego pragnę. Teraz o niej marzę.
Chcę ujrzeć Twą wielką, płomienną ekstazę.

Gerard Karwowski
13 listopada 2019, Ząbkowice Śląskie

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: