Gorąca
Teraz krzyczysz, płoniesz, dochodzisz i mdlejesz.
Bosko spocona, ciałem Swym szalejesz.
Jestem z tyłu, z boku. Nad Tobą i w Tobie.
Jęcząc, odpływasz. Tak Ci dobrze robię.
Ze mną, jesteś wrzącym, dotykiem miłości
Płonącą lawą, w Swojej namiętności.
Wydrap, wygryź, wykrzycz, Swe wszystkie pragnienia.
Zajedź mnie, dzisiaj. Ostro. Do omdlenia.
Dochodź, krzycząc głośno. Sto tysięcy razy.
Pokaż, maksimum kobiecej ekstazy.
Zapłoń, ogniem ciała. Jaśniejszym od Słońca.
Bądź. Opętana. Szalona. Gorąca.
24 lipca 2021, Wrocław
Podziel się swoimi przemyśleniami...