Ismena

Jesteś taka słodka. Szepczesz czule, mową ciała.
Twe, namiętne oczy. Wzrok, co zmysły me zniewala.
Pachniesz Swą ambrozją. Gdy ją czuję, tak Cię pragnę.
Bosko zjawiskowa. Wielbię, Twoją, nagą prawdę.

Dziś na Twoim ciele. Wycałuję most do nieba.
Me gorące usta. Wszystko, czego Ci potrzeba.
Rozpalimy płomień. Namiętnymi pieszczotami.
Odpłyniemy łodzią. Ciał splecionych, do Walhalli.

Dziś, w Księżyca blasku, będę lizał Twoją szyję.
W zatraceniu pieszczot. Bosko, ciało Twe wymyję.
Wyjęcz swą namiętność. Swe anielskie wyuzdanie.
Bądź dziś moją kotką. Ma Ismeno. Me Kochanie.

Gerard Karwowski
05 maja 2021, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: