Kraków

Dzisiaj byłem w Twoim Raju. Dotykałem pięknych dłoni.
Gęsią skórką, wylewałem pocałunki za uszami.
Przyjechałem. Nie wiedziałaś. Pokonałem tyle drogi.
By przez chwilę patrzeć w oczy i czuć smak Twojego ciała.

W mieście, które tak miłujesz. Gdzie księżniczka mieszka Twoja.
W ciemnym parku, późną nocą siedzieliśmy tak wtuleni.
Z oczu Twych czytałem miłość. Nie musiałaś mówić kocham.
W ciszy, upływały chwile. My, tak w siebie zapatrzeni.

Z dnia na dzień kocham Cię bardziej i poznaję serce Twoje.
Teraz wiem. Będziemy razem. Na pohybel złemu katu.
Wkrótce dni nam będą wspólne. Twymi. Dzikie noce moje.
W moim sercu Tyś na zawsze. I miłości miasto. Kraków.

Gerard Karwowski
28 lipca 2020, Kraków

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: