Mandolina
Zagram dziś, na Twojej mandolinie. Nim, wraz z Słońcem, wstanie jasny świt.
Z niej, melodia pragnień Twych wypłynie. Słodka, niczym jabłkowy cydr.
Zmysły Twe, mym graniem zauroczę. Pożądania rytm wyleje się.
Mokrym stanie się, Twe boskie krocze. Ma muzyka, tak podnieci Cię.
Najpiękniejszą, dłoni mych melodią. Będę, na Twym instrumencie grał.
Wygram najpierw stęp. Kłus. Potem galop. Ciało Twe, ogarnie dziki cwał.
Zagram dziś, etiudę Twych fantazji. Dłoni wirtuoza poznasz moc.
Dam Ci, mą symfonię wyobraźni. Nim się skończy, ta upojna noc.
Twój instrument, dłonie me pokocha. Kiedy pozna delikatność ich.
Zasłuchana w pieśń, o Twoim pięknie. Będziesz płonąć dziś, w objęciach mych.
Poznasz kunszt, muzyki mojej, przedniej. Która, w uszach Twych, na wieki trwa.
Rozkochaną, w męskim, mym dotyku. Od dziś, będzie mandolina Twa.
Podziel się swoimi przemyśleniami...