Nimfa

Tak wiecznie młoda i tak piękna. Uwodzisz mnie, spojrzeniem Swym.
W urodzie Swojej, niepojęta. Dogadzasz, wszystkim zmysłom mym.
Gdy patrzysz, masz pragnienia ogień. Płonę, wpatrzony w oczy Twe.
Swym wzrokiem, szczęściu dajesz drogę. Szaleję, kiedy widzę Cię.

Nocą, zabierasz do świątyni. Gdzie Afrodyty, płomień tli.
Wtulony, w ciało mej bogini. Spełniam, namiętne moje sny.
Rozkoszą, skrytą w Twym dotyku. Zabierasz mnie, do nieba bram.
Jestem, Twych pieszczot niewolnikiem. W Tobie, spełnienie wieczne mam.

Szeptem, rozpalasz ciało moje. Pocałunkami budzisz mnie.
Już, w pełnej gotowości stoję. Zaraz, posiądę dziko Cię.
Kusisz, młodością Swoją, wieczną. Przy Tobie, z podniecenia drżę.
Bądź pożądania mego nimfą. Teraz, tak bardzo pragnę Cię.

Gerard Karwowski
26 lutego 2021, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: