Odlot

Razem odpływamy, w nieświadomość bytu.
Wszystkie, nasze zmysły. W jedność łączą się.
Ciała płoną ogniem, zwierzęcych instynktów.
Spragnieni szalenie. Ja Ciebie. Ty mnie.

Spleceni cieleśnie, pragnieniem rozkoszy.
Złączeni duszami, w jeden, dziki byt.
Płyniemy, w mistycznych uniesieniach nocy.
Dzisiaj Ty, mną jesteś. Teraz ja, to Ty.

Jesteś pożądaniem, mojej wyobraźni.
Moje ciało płonie, gdy całuję Cię.
Odpłyńmy do świata, spragnionych fantazji.
Odlećmy, w nasz wymiar. W nagim, dzikim śnie.

Gerard Karwowski
13 lipca 2021, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: