Pierwsza miłość
Dobrze pamiętam korytarz szkolny, wzrok mój utkwiony w Twej twarzy.
Anielskich oczu Tych nie zapomnę. Do dziś, przed snem o nich marzę.
Co mi przy Tobie głos odebrało? Dlaczego wtedy, tam nie podszedłem?
Może odwagi mi nie starczało, by podejść do Tej jedynej, jednej.
Młodzieńcze serce biło tak mocno, w chwilach gdy Ty byłaś przy mnie.
Jednak nie mogłem. Nie powiedziałem. Płakałem w domu intymnie.
Gdybym Ci wtedy wyznał, co czułem, życie pobiegło by inną drogą.
Wybacz. Nie mogłem. Nie potrafiłem. Byłem zamkniętą w sobie osobą.
Po latach wielu wspominam z łzami, jak bardzo Ciebie kochałem.
Serce płakało za domu drzwiami, kiedy ze szkoły wracałem.
Do dzisiaj, gdy pomyślę o Tobie, serce me bije z radością.
Aniele. Byłaś mym ideałem. Mą niespełnioną, pierwszą miłością.
Podziel się swoimi przemyśleniami...