Planeta Slumsów

Kolejny raz obudził cię głód.
Twoim życiem rzadzą prawa ulicy.
Nic nie cieszy tak, jak skarby z wysypiska.
Plastikowe brylanty i rózowe, pęknięte lusterko.
Starsza siostra jest tanią, uliczną, bezdomną dziwką.
Twój wzrok codziennie pyta dlaczego?
Gdy wokół ciebie tylko wychudłe twarze nędzy.
Spojrzenia bez nadziei, niemego pokolenia dzieci Planety Slumsów.

Gerard Karwowski
23 sierpnia 2017, Warszawa

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: