Pociąg miłości

Na dworzec naszego nieba, podjechał pociąg miłości.
Z Swym małym, największym skarbem wsiadłaś do niego Aniele.
Za sercem mym. Zawiadowcą. Przyszedłem na nieba dworzec.
Przybiegłem na peron szczęścia. Przybiegłem tutaj dla Ciebie.

Nie ważne ile czekałem. Nie spałem, Aniele mój miły.
By stanąć przed Twoim pociągiem. Popatrzeć w Twe oczy, przez moment.
Dla Ciebie ubrany na czarno. Me serce przyniosłem Ci w dłoniach..
By słyszeć Twój głos w tamtej chwili. Ja wtedy, dla Ciebie bym skonał.

Wiesz przecież, jak kocham Cię bardzo. Jak serce za Twoim szaleje.
Odnalazł bym wtedy, Twój pociąg. Choć stał by on, na końcu świata.
Na dworcu naszego nieba. W Twych oczach znalazłem nadzieję.
Pojadę za Tobą gdzie zechcesz. Ja Gajus gdzie Ty, moja Gaja.

Gerard Karwowski
27 lipca 2020, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: