Punkt G
Co wieczór chwytam go na nowo. Rozpieszczam delikatnie dłonią.
Poznaję go po Twoim wzroku, gdy palce moje są w Twym kroku.
Jest słodką odrobiną szczęścia. Nabrzmiałą podczas mego wejścia.
Szaleństwo w sercu Twym i pulsie. Gdy ręka moja na tym punkcie.
Niczym francuski D’Artagnan. Język, jak szpadę w ustach mam.
Szermierki mistrzem jestem Twym. Nim spełniam Twe gorące sny.
Zawalczę dziś kolejny raz, o jęk spełnienia, który dasz.
Zadrży w amoku ciało Twe, gdy znów zdobędę Twój punkt G.
16 grudnia 2019, Ząbkowice Śląskie
Podziel się swoimi przemyśleniami...