Sen kurtyzany
On dotykał mnie słowami, bez użycia dłoni swych.
Pieścił czule spojrzeniami. Wzrokiem, który we mnie wbił.
Z nim poczułam sens miłości, z nim poznałam uczuć smak.
Chociaż w śnie mym tylko gościł, jednak serce moje skradł.
Pierwszy raz poczułam szczęście. Pierwszy raz cieszyłam się.
Niczego nie chciałam więcej, wiedząc jak mi dobrze jest.
Serce biło mocno, szczerze. Przepadł gdzieś pieniędzy czar.
Tylko z nim mogłam uwierzyć, że przed sobą życie mam.
W nim znalazłam w końcu spokój i bezpieczną czułam się.
Z nim budować mogłam przyszłość, być na dobre i na złe.
Obudziłam się ze łzami. Powróciłam w pusty świat.
Ukochany kurtyzany, w nocnym śnie me serce skradł.
05 grudnia 2017, Warszawa
Podziel się swoimi przemyśleniami...