Siostry grzechu
Kochały go obydwie. W głos jego, zasłuchane.
Rozbudzał, w wyobraźni. Ich grzeszne pożądanie.
Pragnęły go szalenie. Dawały, z siebie wszystko.
Umiały się nim dzielić. Był z nimi, bardzo blisko.
Oddawał im, swe serce. Rozdzielał je, uczciwie.
W trójkącie, dzikich uczuć. Pożądał je prawdziwie.
Noc, była namiętnością. Wypełniał, ich pragnienia.
Obydwie, w jego dłoniach, aż drżały z podniecenia.
Spełnieniem idealnym, wieczory zakończali.
Spoceni, wykończeni. We trójkę zasypiali.
On, tulił Je i głaskał. Z czułością. Bez pośpiechu.
Tak kochał, ponad wszystko. Dwie, piękne siostry grzechu.
21 czerwca 2021, Wrocław
Podziel się swoimi przemyśleniami...