Śmierć

Przychodzisz Nieproszona. Niezapowiedziana.
Nie omijasz nikogo. Zawsze Punktualna.
Nie Przekupna. Nie Chciwa. Jedyna Sprawiedliwa.

Zdrowego, czy chorego. Biednego, bogatego.
Gdy czas jego nadejdzie. Zawsze zabierasz swego.
Ty. Nigdy nie zapomnisz, o dniu naszej agonii.

W Twych Oczach, wszyscy równi. Wszyscy tacy sami.
Topielce, czy wisielce i rozstrzeliwani.
Gdy przyjdziesz już, nie wracasz z pustymi rękami.

Więc kiedy przyjdziesz po mnie, wspomnij co napisałem.
Daj chwilę, bym pożegnać mógł wszystko co kochałem.
Potem zabierz mnie Pani, do Swojej Otchłani.

Gerard Karwowski
20 listopada 2013, Ełk

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: