Stewardesa

Chodź, poprowadź nasz lot. Do rozgwieżdżonego nieba.
Pieść, czule ciało me. Tego właśnie mi potrzeba.
Dziś, wzlecimy do chmur. Cała noc nas czeka w gwiazdach.
Porwij, wysoko mnie. Samolotem Air Ekstaza.

Daj, mi poczuć mój raj. Na pokładzie Twego ciała.
Obierz, nieziemski kurs. Niech noc będzie oszalała.
Mam, mój bilet na lot. Którym teraz Ciebie zmoczę.
Zaopiekuj się dziś. Pasażerem Twego krocza.

Niech, rozpala nas żar. Podniebnego szybowania.
Chcę, dosiadać dziś Cię. Więc przed niczym, się nie wzbraniaj.
Bądź, stewardessą mą. Dziś pozwalaj mi na wszystko.
Dziko, krzycz w ekstazie Swej. Gdy zaleję Twe lotnisko.

Gerard Karwowski
09 lutego 2021, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: