Świątynia miłości
A wieczorem wtuleni w siebie, odpływamy do gwiazd.
Późną nocą księżyc na niebie, rozkołysał nasz świat.
W moich dłoniach, twe drobne dłonie, w Twoich oczach mój wzrok.
Nasze serca miłością płoną, żarem jaśnieje mrok.
Dwa anioły w siebie wpatrzone, w boskiej modlitwie ciał.
Pary skrzydeł mocno splecione, nadszedł niebiański szał.
Zapomnieni w boskiej bliskości, zatraceni jak nikt.
Odprawiamy modły miłości. W swej świątyni. Po świt.
20 czerwca 2019, Ząbkowice Śląskie
Podziel się swoimi przemyśleniami...