Telepatia
Czekam dłonią swą, na Twoją dłoń,
Widzę Cię w uśmiechów lustrach. Tysiąc.
Znów, całuję Cię w kolejnym śnie.
Byłaś nocą tu. Mógłbym to przysiąc.
Choć daleki tak, lecę jak ptak.
W przyszłość świateł, co się nie zdarzyło.
Lewituję Cię. Na jawie. W śnie.
Ślę Ci swą telepatyczną miłość.
Idę z życiem mym, Ty jesteś w nim.
Twe spojrzenia, dwoją się i troją.
Podaruję Ci, bukiet myśli swych.
Proszę. Kochaj telepatię moją.
08 grudnia 2017, Warszawa
Podziel się swoimi przemyśleniami...