Twierdza

Niezdobytą twierdzę, można zdobyć,
gdy się z całej siły ją oblega.

Mur najtwardszy nawet, rozbić można,
uderzając weń z wielkim impetem.

Lód najgrubszy, stopionym zostanie,
kiedy trafi na płomień potężny.

Mrok największy, rozjaśnionym będzie,
gdy zapłonie w nim świeca choć jedna.

Rana, jakby głęboką nie była,
zagojoną będzie, gdy lek swój otrzyma.

Tak ja, twierdzę oblegam,
mur niszczę,
lód roztapiam,
mrok rozjaśniam ciemny.

Na samotność,
ranę serca Twego,
doskonały lek niosę.

Swą Miłość.

Gerard Karwowski
11 maja 2007, Grajewo

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: