Uwielbienie

Jesteś czystym podnieceniem. Nagość Twoja, moim rajem.
Gdy, dotykam ciało Twoje. Dziki obłęd, pali zmysły.
Pachniesz, moim pożądaniem. Mych fantazji, wypełnianiem.
Kiedy czuję, smak Twej skóry. Wzrok mój, w swym szaleństwie błyszczy.

Twe lubieżne, pełne usta. Zapraszają pieszczotami.
Do krainy, spełnień nocy. Księżycowych pocałunków.
Żaden smak, im nie dorówna. Mogę ssać je, godzinami.
Oszalały, upojeniem. Namiętności Twojej trunku.

Ty, rozpalasz we mnie ogień. Który płonie, między nami.
W swych spełnieniach, odfruwamy. Błądząc, po gwiaździstym niebie.
Mój, aniele dzikich pragnień. Szybujący z ekstazami.
Jesteś, apogeum szczęścia. Całym sobą, wielbię Ciebie.

Gerard Karwowski
26 maja 2021, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: