Żar miłości

Tyś miłości mej żarem, co z Żar, miasta pochodzi.
Moja wieczność, w Twych oczach. Nie potrzeba nic więcej..
Będę walczył ze światem, gdy mi drogę zagrodzi.
Aż zdobędę Twą duszę i rozkocham Twe serce.

Te godziny milczenia, monologi pisane.
Nie wstrzymają, danego losu przeznaczenia.
Przecież wiesz, Twoje szczęście, tylko ze mną Ci dane.
Jesteś moim oddechem. Sensem mego istnienia.

Nie ustąpię z mej drogi, której celem Twe serce.
Będę walczył do skutku, aż zdobędę je całe.
Moje życie w Twych oczach, w Twym dotyku me szczęście.
Skradnę klucz, do bram nieba. Mojej miłości żarem.

Gerard Karwowski
25 czerwca 2020, Wrocław

Podziel się swoimi przemyśleniami...

Poezja: