Zew natury
Patrzę na Ciebie. Patrzysz na mnie. W spojrzeniach Swych, płoniemy.
Ciała drżą, w dzikim podnieceniu. Już wiemy, czego chcemy.
Namiętnie, gryziesz moje usta. Kąsasz me uszy, szyję.
Płonę, pragnienia Twego ogniem. Żądzą Twych zmysłów, żyję.
Czuję mym ciałem, Twe fantazje. Widzę je, w oczach Twoich.
Napoję, Twoją wyobraźnię. Ekstazą pieszczot moich.
Dostrzegam, w każdym, Twym spojrzeniu. Spragniony, nagi instynkt.
Nakarmię dzisiaj, Twym spełnieniem. Głodne, kobiece zmysły.
Wyjęczysz, Swe zadowolenie. Wykrzyczysz, Swe spełnienie.
Deszczem, namiętnych pocałunków. Twe ciało, w wulkan zmienię.
Wybuchniesz, lawą pożądania. Wystrzelisz nią, do góry.
Rozpalę, żarem moich pieszczot. Twój dziki, zew natury.
21 maja 2021, Wrocław
Podziel się swoimi przemyśleniami...